Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pią 13:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Amerykanin, Polak i Rusek sprzeczają się na temat, w którym kraju jest najlepsze echo.
Amerykanin mówi:
- Jak wejdę do Grand Canyon w Arizonie i krzyknę helo, to przez pół godziny słyszę - elo, elo, elo.
Polak mówi:
- Jak wejdę na Giewont i krzyknę ku**a mać, to przez godzinę słyszę - mać mać mać.
Rusek mówi:
- Miesiąc temu wlazłem na Ural i krzyknąłem ludzie do roboty, to do dzisiaj słyszę - idź w pizdu, idź w pizdu, idź w pizdu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:20, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
proszę bardzo. Macie zapas na miesiąc
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:35, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Zorganizowano zawody w wbijaniu gwoździa w deskę za pomocą głowy. Do rywalizacji stanęło trzech zawodników: Polak, Rusek i Niemiec.
Pierwszy zaczyna Niemiec. Uderza raz... dwa... trzy... - gwóźdź wbity. Drugi Polak: ... raz... dwa... - wbity. Ostatni podchodzi do deski zawodnik radziecki: Raz... - wbity.
Następuje ogłoszenie wyników:
- Niemiec zajmuje drugie miejsce, Polak pierwsze, natomiast Rosjanin zostaje zdyskwalifikowany za wbicie gwoździa złą stroną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:36, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Polak, Niemiec i Rusek wylądowali na bezludnej wyspie. Nie mieli nic do jedzenia, więc umówili się że na każdy dzień każdy da coś od siebie. W pierwszy dzień Niemiec odciął sobie nogę. W drugie dzień Rusek odciął sobie rękę. W trzeci dziś Polak ściąga gacie. Rusek i Niemiec mówią:
- O... polska kiełbaska.
Na to Polak:
- Jaka kiełbaska?! Po jogurcie i do spania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:37, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:38, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Biegnie Jasio z kanistrem na stację benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta:
- Co, pali się?
- Tak, szkoła, ale coś jakby przygasa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:40, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Rozmawia dwóch informatyków:
- Stary wpadnij do mnie, będzie impreza: muzyka, drinki, panienki!
- Muzyka OK, drinki OK, a tych panienek ile będzie?
- Ze 8 GB.
Informatyk prosi swego kumpla, też informatyka:
- Słuchaj stary, pożycz mi 1000 zł.
- OK, albo wiesz co, pożyczę ci 1024 dla równego rachunku.
Rozmawiają dwaj informatycy:
- Komputer to taka wspaniała rzecz! Zupełnie nie rozumiem, jak nasi przodkowie mogli bez niego żyć.
- Nie mogli. Przecież wszyscy poumierali.
Żeby nie było że taak chamsko sobie posty nabijam to daję po 3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:41, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Co by było gdyby włożyć mózg blondynki do główki od szpilki?
Grzechotka.
Po co blondynka wspina się na szklany mur?
Aby zobaczyć, co jest po drugiej stronie.
Jak blondynka robi marmoladę?
Obiera pączka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:41, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dlaczego blondynka zmienia dziecku Pampersa raz na miesiąc?
Ponieważ na opakowaniu napisano „do 20kg”.
Dlaczego blondynka cieszy się gdy ułożyła puzzle w 3 miesiące?
Bo na pudełku było napisane od 2 do 5 lat.
Dlaczego blondynki nie jedzą bananów?
Bo nie mogą znaleźć suwaka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:42, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Badam pana i badam, ale wciąż nie mogę dojść przyczyny pańskiej dolegliwości. Przypuszczam, że to alkohol...
- Dobrze, panie doktorze, przyjdę kiedy pan doktor wytrzeźwieje.
Stoi sobie pijaczyna pod ścianą kasy biletowej PKP. Podchodzi do kasy student i mówi:
- Połówkę do Radomia.
A pijaczek na to:
- A ja ćwiartkę na miejscu.
Rozmowa dwóch Polaków przed sklepem monopolowym. - Wezmę dwie. - Weź jedną, tyle nie wypijemy... - Wezmę dwie, damy radę. - Nie damy, zobaczysz. - Damy radę. Biorę dwie ... Wchodzi do sklepu: - Poproszę skrzynkę wódki i dwie lemoniady.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:43, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dwóch gości popija sobie winko pod sklepem. Nagle podjeżdża elegancki samochód z którego wysiada jakieś zamożne małżeństwo. Kupują w sklepie nie gazowaną wodę i zaczynają sobie popijać. - Popatrz - mówi jeden z pijaczków - Pija wodę! - No - mówi drugi - Jak zwierzęta...
- Czy byłem tu wczoraj? - pyta się gość barmana w nocnym lokalu. - Był pan! - I przepiłem pół miliona? - Tak! - Co za szczęście! Już myślałem, ze zgubiłem...
Przychodzi pijany małżonek do domu. Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak 100 choler pyta:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
- Będziesz jeszcze pił ?
Mąż dalej nic.
- Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił ???
Na co mąż z wysiłkiem:
- ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:44, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Idzie pijany Kowalski przez ulicę. Raz się zaśmieje raz pomacha ręką. W końcu podchodzi do niego jakiś facet i pyta:
-Co pan się tak śmiejesz?
-Opowiadam sobie dowcipy.
-A dlaczego machasz pan ręką?
-Bo niektóre już znam.
Siedzi sobie dwóch żulików, siorbią wódeczkę i jeden czyta na głos gazetę:
- Tu piszą, że picie alkoholu skraca życie o połowę... Ile masz lat Stefan?
- 30.
- No widzisz, jakbyś nie pił miałbyś teraz 60
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:51, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Radio Maryja ustaw na 666 Mhz
Gdyby na gównie szło zarobić, biedni rodziliby się bez dupy.
Sprzedam biblię z autografem.
A świstak siedzi ... bo sreberka były kradzione.
Raz... Dwa... Raz... Próba Spreja.
Chciałem dobrze podpisano Adolf Hitler
Polska dla Polaków, Ziemia dla ziemniaków !!!
Zakopane domaga się dostępu do morza!!!
Proście, a będziecie prości.
Nie idę do nieba - mam lęk wysokości.
Człowiek rodzi się mądry, a potem idzie do szkoły.
Tato nie pij, zostaw dla syna.
Polska dla Polaków, Księżyc dla księży.
Jedz mniej, bramy raju są wąskie.
Kocham śmierć, bo tylko ona na mnie czeka.
Żądamy nowej drogi do Indii
Zakochał się od pierwszego wejrzenia - co za oszczędność czasu!
Przykazanie 7B - „Nie kradnij czasu”.
Nie jedz na czczo!
Sprzedam Jezusa. Judasz.
Jezus umarł. Dopisek: Ale kilkaset tysięcy facetów pilnuje interesu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 13:53, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
- Panie Hrabio, SMS przyszedł!
- Niech wejdzie!
Przy stole:
- Tak, tak, hrabino! Mam hemoroidy!...
- Oh, hrabio! W istocie?!...
- Nie, hrabino! W dupie!...
Tańczy Hrabia z Hrabiną na balu. Hrabina puściła bąka. Zawstydzona mówi szeptem do Hrabiego:
- Hrabio wolałabym żeby to zostało między nami
Hrabia zniesmaczony odpowiada
- Wolałbym żeby się rozeszło...
- Janie! Jajo!
- Na twardo czy na miękko?
- Podrapać idioto!
- Janie - mówi hrabina do lokaja - hrabiego boli gardło. Proszę mu ukręcić ze dwa jajka
- AAAuuaaa!
Hrabia:
- Janie, czy u nas w ubikacji są dwa sznurki, czy jeden?
- Jeden.
- W takim razie znowu załatwiłem się pod zegarem.
Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek, pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.
Janie!
- Tak, Panie?
- Kto wysiusiał na śniegu: Wesołego Alleluja Panu Hrabiemu?
- Ja, Panie.
- Przecież nie umiesz pisać!
- Ale Pani Hrabina trzymała pióro...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 15:03, 25 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Hrabiaq wola do jana :
-janie szklanke wody prosze
na co jan przynosi szklanke. po chwili hrabia wola go i prosi o to sama a jan za kazdym razem wykonuje polecenie.po kilku razach jan mowi do hrabiego:
-panie hrabio to jak tak sie panu chce pic to moze caly dzbanek przyniose?
-nie ma czasu janie! biblioteka plonie..
sorki ale nie mam w zwyczaju pisac żźćńłśąóę xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|